Autor Wiadomość
godzik
PostWysłany: Nie 19:19, 08 Lut 2009    Temat postu:

Nabrałam ochoty żeby przeczytać Fight Club. Nawet nie wiedziałam, że film został napisany na podstawie książki.
inez
PostWysłany: Nie 11:35, 08 Lut 2009    Temat postu:

książkowe zakończenie jest niezłe :]
ćhy
PostWysłany: Nie 0:18, 08 Lut 2009    Temat postu:

a podobno Palahniuk oficjalnie uznał ze filmowe zakonczenie jest lepsze od jego własnego ksiazkowego. ale nie mowcie jak sie konczy ksiazka, bo mam zamiar przeczytac ;p
inez
PostWysłany: Sob 21:18, 07 Lut 2009    Temat postu:

fight club film - podobał mi się, książka - psychodeliczna i zupełnie inna od filmu...
ćhy
PostWysłany: Sob 11:48, 07 Lut 2009    Temat postu:

ale fight club ksiazka czy film dziwny? ja teraz czytam dukaja - inne pieśni. to jest dopiero dziwna książka ;0 nie wiem w jakich głowach rodzą sie takie pomysły na książki.

co do pachnidła - to ksiazke strasznie dawno czytałem, ale pamietam ze była bardzo spoko. film niedawno ogladałem i w sumie spodziewałem sie ze bedzie gorszy. postarali sie przy nim, trzeba przyznac, miał fajny klimat.
inez
PostWysłany: Sob 0:44, 07 Lut 2009    Temat postu:

fight club - taki dziwny...
książka vs. film - Pachnidło, jak zwykle książka zwycięża
a ostatnio dorwałam się do Jane Austen :]

widzę, że całkiem oczytane jest towarzystwo z naszego forum :]
bambam
PostWysłany: Pią 19:13, 06 Lut 2009    Temat postu:

Polecam cieplutko, akurat "Udław sie" jest strasznie pojechana...ale mimo wszystko warto sprawdzić...
..
.aha jeszcze Charles Bukowski, ale po przeczytaniu paru książek...chyba jednak go nie lubięRazz
ćhy
PostWysłany: Pią 12:05, 06 Lut 2009    Temat postu:

Hm, film dla mnie tez jest git. Ale fakt, po jego obejrzeniu ksiazka strasznie duzo straci.

O, a ja własnie chce zapolować na jakies twory Palahniuka. Wstyd sie przyznac, ale dopiero niedawno pierwszy raz obejrzałem fight cluba (tyle czasu sie zbierałem, i zawsze cos wypadało) i sie zajarałem zarowno rezyserem jak i autorem ksiazki.
kubek
PostWysłany: Pią 3:52, 06 Lut 2009    Temat postu:

Rzeczywiście, jeśli chodzi o "Zieloną Mile" to książka jest o wiele lepsza od filmu, nie powinno się w sumie robić tak, że najpierw oglądamy a potem czytamy, bo to potrafi wszystko zepsuć, książka jest NAPRAWDĘ w porządku. Film mniej...
bambam
PostWysłany: Pią 1:45, 06 Lut 2009    Temat postu:

jak dla mnie Zielona Mila jest świetną książką...choć w sumie jak już znasz historię po obejrzeniu filmu to też by mi sie nie chciało czytać Smile...
..
..
.
...ja teraz czytam "Udław się" Chuck'a Palahniuk'a ( tego od Fight club )
godzik
PostWysłany: Wto 18:54, 06 Sty 2009    Temat postu:

Widziałam film "Zielona mila" i nie mam ochoty czytać już książki. Moja mama ją czytała i mówiła, że jest świetna.
Zarejestrowałam się na nakanapie.pl Smile Fajny portal Smile
ćhy
PostWysłany: Pon 15:23, 05 Sty 2009    Temat postu:

Saga "Mroczna wieża" jest całkiem spoko, "Worek kości", "Buick 8" - nie nazwałbym tego oryginalnymi i przesadnie dobrymi książkami. Ale jezeli ktos chce poczytac coś trzymającego w napięciu, w tym najbardziej rozpoznawalnym stylu Kinga, to bedzie zadowolony. "Zielona mila" - obowiązkowo, zwłaszcza jesli nie oglądało sie filmu. "Skazanych na Shawshank" nie czytałem, ale planuje i obstawiam ze bedzie dobre.
"Komórka", "Oczy smoka", "Sklepik z marzeniami" - od tego radze trzymac sie z daleka ;)

Praczet jest zabawny, ale jednoczesnie taki.. pierdołowaty, nie wiem jak to okreslic. Takie ksiazki lubie ale w bardzo ograniczonych dawkach. Podobnie jak niejaki Michel Gerber, taki typ co parodiuje wszystkie znane ksiazki fantasy - co prawda typ humoru zupełnie inny (głupszy znacznie), ale też cięzko mi przebrnac przez taką książke, mimo ze przez pare(dziesiąt) pierwszych stron jest przyjemnie.
godzik
PostWysłany: Pon 15:12, 05 Sty 2009    Temat postu:

Kinga czytałam Lśnienie, Miasto Salem, Talizman i Podpalaczkę. Wszystkie połknęłam Smile Jakoś nie miałam okazji przeczytać więcej jego utworów.
Praczeta czytałam kilka książek. Niezłe są. Bardzo zabawne Smile
ćhy, jakie książki KInga polecasz? Nie chcę trafić na jakiś kał.
ćhy
PostWysłany: Pon 14:29, 05 Sty 2009    Temat postu:

Ja swego czasu zaczytywałem sie w kingu, ale tez mi sie znudził po jakims czasie, a raczej zniechecił kilkoma beznadziejnymi ksiazkami. uwielbiam sapkowskiego, mam prawie wszystko co napisał, wieśka łyknąłem pare razy. lubie tez niektore książki łysiaka. poza tym tez lubie takich typow jak dostojewski, ludlum, coben, chociaz znam ich dosc wybiorczo.
probowałem niedawno zapoznac sie z praczetem, ale mimo poteznej wyobrazni jego pisanina nie bardzo do mnie trafia.

a w ogole to polecam nakanpie.pl - taki książkowy last.fm.
godzik
PostWysłany: Pon 13:48, 05 Sty 2009    Temat postu: Książki

Czytacie książki? A jeśli tak to jakie? Smile

W liceum czytałam fantastykę, ale po kilku latach mi się znudziła. Uwielbiałam Glena Cooka Smile Później zaczytywałam się kalsyką, Mann, Dostojewski, Kafka itd. Ostatnio wróciłam do fantastyki, tyle że naukowej. Wzięłam się za Philipa K. Dicka. Fascynuję się cyberpunkiem, więc polecam trylogię Neuromancer Williama Gibsona.
Do autorów, którzy zrobili na mnie duże wrażenie zalicza się również Lovecraft Very Happy Po prostu kocham jego poschizowane książki Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group