Autor Wiadomość
Urbik
PostWysłany: Śro 21:58, 02 Lip 2008    Temat postu:

Hehehe, fajny temat, często pojawiający się na forach dla ludzi o dosyć niecodziennych pasjach Very Happy Najważniejsze to to, aby zachować dystans do swojego hobby - nie unosić się nazbyt przy znajomych i rodzinie (czytaj: laikach) i nie zasypywać ich gigantyczną porcją kolekcjonerskich informacji, które zrozumieją tylko ludzie zainteresowani tematem. Powiem więcej - nalezy podejść indywidualnie do każdej osoby Wink
Mojej rodziny już raczej nic nie zaskoczy - z tego co pamiętam moje kolekcje to:
-gry bitewne (wzięte na poważnie dopiero po tym, jak wybrałem się ze znajomymi na konkurs malarski [Golden Demon] do Paryża Wink )
-maski gazowe
-tasaki
-karcianki i podręczniki RPG
-bonsai
-konsole
Ponadto wykonuję na zamówienie akcesoria do erpegów, mapy, pieczęcie i manuskrypty. Hmm...sporo się tego nazbierało...oczywiście nie licząc monet, banknotów, narzędzi chirurgicznych i Tazo Star Wars z 98' Razz
Tak więc myślę, że jeden mały winyl nie zrobi większej różnicy XD
ćhy
PostWysłany: Śro 20:22, 02 Lip 2008    Temat postu:

na to tez jeszcze za wczesnie - teraz to rypią na kompach, psp i xboxach, ewentualnie (z rzadka w piłke). ale moj brat vinyl zaakceptował, nawet sie zajarał na poczatku, ale brak funduszy go ostudził :(
skawiu
PostWysłany: Śro 20:18, 02 Lip 2008    Temat postu:

ćhy napisał:
a koledzy mojego brata (chyba 12 lat, ida do 6 klasy) podchodza do tego bez entuzjazmu. to skandal jest w ogole!


dla nich to za wczesnie na vinylki, bo pewnie za bardzo z zabawkami im sie kojazy. wolą fajki, booze i laseczki Laughing
ćhy
PostWysłany: Śro 20:15, 02 Lip 2008    Temat postu:

a koledzy mojego brata (chyba 12 lat, ida do 6 klasy) podchodza do tego bez entuzjazmu. to skandal jest w ogole!
godzik
PostWysłany: Pią 20:17, 27 Cze 2008    Temat postu:

ćhy napisał:
u mnie w robocie dziwnie spoglądają na mnie, jak skacze po stronach vinylowych : - (


Bo w pracy się pracuje Razz

A tak marginesie od soboty jest u mnie mój siedmioletni siostrzeniec. Gdy tylko zobaczył moje vinyle to zaświeciły mu się oczy. Na początku biegał po domu z Octusem a później ukochał sobie Carinę Tokidoki Very Happy
ćhy
PostWysłany: Pią 20:10, 27 Cze 2008    Temat postu:

u mnie w robocie dziwnie spoglądają na mnie, jak skacze po stronach vinylowych : - (
godzik
PostWysłany: Sob 20:26, 21 Cze 2008    Temat postu:

Moim znajomym vinyle bardzo się podobają. Mówią, że to super zajawka Very Happy A mojej mamie bardzo podoba się skwak i superdeux z serii dunny french Very Happy
cza_gda
PostWysłany: Pon 20:33, 31 Mar 2008    Temat postu:

u mnie nie bylo jakiejs takiej niecheci, mowią ze laleczki kupuje Very Happy
ćhy
PostWysłany: Nie 20:56, 24 Lut 2008    Temat postu:

Ue, moj brat sie zajarał jak zobaczył co robie z munnym moim, i powiedział rodzicom, ze tez by chciał. Ogółnie dosyc nie dowierzali ze zainteresowałem sie "taką tandetą", nic nie wiedząc o tym zaczeli pruć, że to ktos jakis kit wciska, co to za badziew, ze ktos robi na tym niezła kase, bo wciska frajerom piłeczki ping pongowe za 3-4 dychy. Co za beje! Jak probowałem jakos bronic i chociaz w zarysie im przedstawic idee vinylu, to sie jedynie podsmiewali. pfrl
adamwu
PostWysłany: Śro 10:47, 20 Lut 2008    Temat postu:

Wszystkie :]
Ostatnio Lucyfera z Egmontu nabyłem ale jeszcze nie zdążyłem łyknąć.
Czesiek
PostWysłany: Wto 1:26, 19 Lut 2008    Temat postu:

To może pochwalisz się, jakie komiksy czytasz?
adamwu
PostWysłany: Wto 0:50, 19 Lut 2008    Temat postu:

Ja mam już kilka zajawek niezbyt popularnych - komiksy, planszówy itd. - moja rodzina i znajomi są przyzwyczajeni Razz
funkmaster3000
PostWysłany: Pon 14:09, 18 Lut 2008    Temat postu:

u mnie wszyscy pozytywnie reagują.
Gość
PostWysłany: Pon 2:38, 18 Lut 2008    Temat postu:

skawiu napisał:
Kilku ludkom probowalam wytlumaczyc, ale krzywo sie patrza, troche narzekaja i wysmiewaja. [...] reszta mowi ze strata kasy i ze do dupy.. damn them all.


u mnie identycznie.
skawiu
PostWysłany: Pon 2:15, 18 Lut 2008    Temat postu:

opowiadając o vinylu, zachowujemy się jak wariaci, zaczynamy sie zagłębiać, ekscytowac i wogóle bardzo sie przejmujemu.
Kilku ludkom probowalam wytlumaczyc, ale krzywo sie patrza, troche narzekaja i wysmiewaja. Jednemu koledze sie cos spodobalo jak zobaczyl, reszta mowi ze strata kasy i ze do dupy.. damn them all.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group